Jak ustalił Portal Bolec.Info w nocy z niedzieli na poniedziałek (15/16 marca) z oddziału zakaźnego bolesławieckiego szpitala uciekła jedna z pacjentek. Po opuszczeniu szpitala udała się do jednego z bloków przy ulicy Zygmunta Augusta i zaczęła pukać do mieszkań. Gdy jeden z mieszkańców otworzył drzwi weszła do mieszkania i nie chciała go opuścić. W mieszkaniu było dwoje dzieci.
Mieszkańcy zadzwonili na policję. Przybyli na miejsce policjanci zabrali kobietę i zawieźli ją do szpitala. Rzeczniczka Prasowa Policji potwierdziła ten incydent.
Po przewiezieniu pacjentki do szpitala, policjanci udali się do zarządcy wspólnoty mieszkaniowej z prośbą o przeprowadzenie dezynfekcji - na klatce schodowej widoczne były resztki krwi (na ręku pacjentka miała wenflon). W bloku przeprowadzono dezynfekcję.
Od momentu przekształcenia szpitala na zakaźny, według procedur policyjnych, na terenie szpitala będzie patrol policyjny, który przez 24 godziny będzie pilnował placówki. Mamy nadzieję, że tego typu incydenty nie będą miały więcej miejsca.
Nie wiadomo, czy zarządzono kwarantannę dla mieszkańców ul. Zygmunta Augusta mających bezpośrednio kontakt z pacjentką oddziału zakaźnego czy interweniujących policjantów. Wkrótce więcej informacji.
Napisz komentarz
Komentarze