W pewnym momencie zobaczyłem dym, który wydobywał się ze szpar w drzwiach mieszkania na pierwszym piętrze. Gdy wszedłem do środka było pełno dymu i mocno się już paliło. Zapaliło się od świec. – usłyszeliśmy od mężczyzny, dzięki któremu ogień został na czas dostrzeżony.
Pożar wybuchł w mieszkaniu komunalnym pod nieobecność jego najemcy. Mężczyzna wyszedł z psem na godzinny spacer. W tym czasie pozostawił w mieszkaniu dwóch bezdomnych kolegów.
Mieszkanie od dawna ma odłączony prąd, więc wieczorne imprezy odbywają się przy świecach - tak było i tym razem. Pod nieobecność właściciela, któryś z mężczyzn wywrócił płonące świece, w efekcie ogniem zajął się stół na którym stały.
Dwaj mężczyźni byli pijani do tego stopnia, że nie reagowali na rozwijający się ogień. Jednego z nich wyprowadził mężczyzna, który dostrzegł ogień, drugiego ewakuowali przybyli na miejsce strażacy. Ten był tak pijany, że stawiał czynny opór ewakuującym go ratownikom.
Ostatecznie ogień został w porę ugaszony i nikt nie został poszkodowany. Na miejsce zadysponowano policję, zespół ratownictwa medycznego, 4 x JRG PSP w Lubaniu oraz OSP Siekierczyn, Henryków, Pisarzowice i Olszyna.
Napisz komentarz
Komentarze