Do dachowania doszło kilka minut przed 14. na drodze wojewódzkiej 360 w Wieży , na wysokości usytuowanego przy drodze placu zabaw. Jak informują mieszkańcy, w miejscu tym niejednokrotnie dochodziło do groźnych sytuacji na drodze, a ekstremalnie niebezpiecznie zrobiło się gdy DSDiK wyremontowało nawierzchnię.
Kierowcy jadący w stronę Gryfowa nawet nie zwalniają, pędzą na złamanie karku nie zważając na ograniczenia prędkości. Dobra nawierzchnia odbiera im rozum. Trudno jest nawet włączyć się do ruchu ze znajdującej się opodal drogi powiatowej. – usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców miejscowości. - W pobliżu znajduje się też przystanek autobusowy, na którym wysiadają dzieci ze szkoły i rozchodzą się tą drogą do domów. Kiedyś dojdzie tu do tragedii. – dodaje nasz rozmówca.
Na potwierdzenie jego słów, dachujące dziś auto ścięło znak A-17 ostrzegający o miejscach gdzie szczególnie często pojawiają się dzieci w wieku od 7 do 15 roku życia. Jakby tego było mało koziołkujące auto omal nie wpadło na plac zabaw, mijając jego płot zaledwie o kilka centymetrów.
W zdarzeniu udział brał jeden pojazd, który dachował z uwagi na niedostosowanie prędkości do warunków atmosferycznych na drodze. Kierujący jest trzeźwy i został przewieziony do szpitala z uwagi na niewielkie obrażenia – usłyszeliśmy od st.post. Olgi Łukaszewicz, oficer prasowej KPP w Lwówku Śląskim.
Jako pierwsi na miejsce dotarli druhowie OSP z Gryfowa Śląskiego i to oni udzielali pomocy poszkodowanemu kierowcy. Z relacji świadków wynika, że kierowca samodzielnie opuścił pojazd.
Napisz komentarz
Komentarze