Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 16 kwietnia 2024 19:52
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Dwa drinki dziennie, czyli zwiększone ryzyko zachorowania na raka

Kieliszek czerwonego wina do obiadu to samo zdrowie? Absolutnie nie! Najnowsze badania obalają teorie na temat prozdrowotnych właściwości niewielkich dawek alkoholu. Nawet jeżeli mają one pozytywny wpływ na układ sercowo-naczyniowy, to podwyższone ryzyko zachorowania na nowotwór przeważa te niewielkie korzyści.
Dwa drinki dziennie, czyli zwiększone ryzyko zachorowania na raka
Obraz Dirk Wohlrabe z Pixabay

Dotychczasowe badania nie rozpieszczały amatorów kieliszka do obiadu, sugerując, że w kontekście profilaktyki zdrowotnej, zwłaszcza nowotworowej powinni zostać abstynentami. Najnowsze badania wytrącają zwolennikom umiarkowanego picia wszystkie argumenty z rąk. Opublikowane w prestiżowym piśmie naukowym „Lancet” analizy objęły swoim zasięgiem 195 krajów na przestrzeni 26 lat (1990 - 2016 r.). Liczby mówią same za siebie.

Badaniami objęto osoby pijące i niepijące w wieku od 15 do 95 lat. Okazało się, że na 100 tys. osób, 914 abstynentów zachoruje np. na nowotwór lub stanie się ofiarą wypadku. W przypadku osób spożywających jedną dawkę alkoholu dziennie, wskaźnik ten wzrastał o cztery osoby.

Ryzyko rośnie nieproporcjonalnie szybko, jeśli przyjrzymy się osobom wypijającym dwa alkoholowe drinki dziennie – wspomniany wskaźnik wzrośnie o 63 osoby. Jeżeli dawka alkoholu wzrośnie do pięciu dawek na dobę, w grupie pijących aż 338 osób więcej niż w grupie abstynentów ciężko zachoruje lub będzie ofiarą wypadku.

Jeden z głównych naukowców prowadzących analizy, dr Max Griswold z Uniwersytetu w Waszyngtonie, zauważył, że silny związek pomiędzy konsumpcją alkoholu, a zwiększonym ryzykiem zachorowania na raka, choroby zakaźne czy uczestnictwa w wypadku w druzgocący sposób przeważa nad korzyściami dotyczącymi profilaktyki sercowo-naczyniowej.

Potwierdza to Agnieszka Surwiłło, dietetyk w Centrum Onkologii – Instytucie Marii Skłodowskiej-Curie w Warszawie.

- Opiniotwórcze organizacje, które wypowiadają się na temat profilaktyki chorób nowotworowych, w tym Światowy Fundusz Badań nad Rakiem jasno komunikują, że w profilaktyce zaleca się całkowitą abstynencję. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna dawka czy bezpieczny limit alkoholu. Każda ilość alkoholu, patrząc pod kątem profilaktyki nowotworowej, jest szkodliwa. W dodatku ryzyko rośnie wraz ze wzrostem ilości wypijanego alkoholu – podkreśla dietetyk.

Specjalistka dodaje, że picie alkoholu zwiększa ryzyko rozwoju wielu nowotworów: piersi, wątroby, jamy ustnej, krtani, gardła, żołądka, przełyku i jelita.

- W zaleceniach podkreśla się, że pod względem profilaktyki nowotworowej nie ma lepszego rodzaju alkoholu. Myślenie, że wino jest mniej szkodliwe od wódki jest błędne. Wszystkie napoje alkoholowe mają podobny wpływ na ryzyko rozwoju choroby nowotworowej, więc nie można powiedzieć, że któryś rodzaj jest bezpieczniejszy – przestrzega A. Surwiłło.

W kontekście badań nad wpływem czerwonego wina na zdrowie pojawia się kwestia antyoksydantów. Jak wskazuje dietetyk COI, obecnie powraca dyskusja na ten temat – jest bowiem grono naukowców, którzy uważają, że w czerwonym winie jest zbyt mało antyoksydantów, aby miało ono jakikolwiek znaczenie w profilaktyce chorób sercowo-naczyniowych.

Ważne jest również to, że sami kardiolodzy z coraz większym sceptycyzmem odnoszą się do „zbawiennego” wpływu umiarkowanego picia na zdrowie.

- Dotychczas mówiło się, że jedna, dwie jednostki alkoholu dziennie zmniejszają ryzyko chorób sercowo-naczyniowych. W wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego z 2016 roku pojawia się informacja, że w niedawno opublikowanym badaniu poddano w wątpliwość jakikolwiek korzystny efekt umiarkowanego spożycia alkoholu. Autorzy wspomnianego badania sugerują, że najniższe ryzyko rozwoju chorób sercowo-naczyniowych występuje u abstynentów, i że każda ilość spożywanego alkoholu może wpłynąć na podniesienie ciśnienia tętniczego krwi i wyższą masę ciała  – podsumowuje dietetyk COI.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
lilianna 02.02.2020 00:47
To kompletna bzdura ,ze picie wina podwyzsza ryzyko zachorowania na raka.Wino czerwone i biale nie tylko ,pomaga przy trawieniu ,ale zapobiega zachorowaniu na choroby ukladu krazenia, i wrecz przeciwnie , picie czerwonego wina zapobiega choroba nowotworowym , co zostalo stwierdzone ,wedlug ostatnich badan. Naturalnie powinno pic sie wino produkowane ,przez specjalistow i przy przeprowadzonych surowych , kontrolach, na winnicach i podczas przetwazania winogron.,na wino.Wysokiej klasy wina ,sa naturalne ,bez cukru i trujacych,opryskow. Mieszkam we Wloszech ,posiadam winnice i produkuje wysokiej klasy wina , znane we Wloszech i w Europie.Naturalnie umiarkowane picie wina , jest pomoca dla zdrowia. Dieta srodziemnomorska , to picie wina , owoce , warzywa,i olej z oliwek ,tloczony na zimno.We Wloszech ludzie zyja dlugo i pija do obiadu i kolacji ,jedna lub dwie lampki wina , i nikomu to nie szkodzi a wrecz , dochodza do sedziwego wieku. Nalezy wiec sie dobrze zastanowic nad tym , co, sie pisze i zwrocic przedewszystkim uwage na skazone srodowisko,powietrze wode i nie zdrowa zywnosc.Pozdrawiam wszystkich mieszkancow mojego pieknego i ukochanego miasta Lubania

winko 03.02.2020 12:02
W pełni się zgadzam - wystarczy sprawdzić po ile lat żyją ci, co do kolacji piją wino (Francuzi, Włosi) i jaka tam jest umieralność na raka, a jaka u nas. Polecam też poszukać jaki wpływ ma picie herbaty do posiłku, notabene taka pozostałość po sowietach, jak niestety wiele innych złych nawyków żywieniowych w Polsce.

Gaz 01.02.2020 15:17
Ciekawe, co na to okoliczne żule?. Smalą podłej jakości trunki latami, rujnują życie najbliższym niepijącym..leżą upici w zaułkach iii mają się dobrze..

xyz 31.01.2020 20:46
Jetem specjalistą w te socjologiczno-medyczne klocki, ale jakoś starożytno-średnowieczne księgi nie rozpisują się o pladze nowotworów wśród ówczesnych populacji, choć lżejszy alkohol jak wino czy piwo (nie mylić z dzisiaj sprzedawanymi przez koncerny pędzonymi w gigantycznych ilościach i expresowym tempie chemicznymi wynalazkami naśladującymi je co najwyżej) używane było do posiłków, jak dziś herbata czy kawa. Nie wiem czy to dalej aktualne, ale badania sprzed ładnych paru lat pokazywały, że europejskim narodem mającym najmniej problemów sercowo-krążeniowych byli Francuzi. Co prawda to nie o nowotworach, ale pośrednio nieco DOBREGO wina (w smakowych, a nie opojowych, dawkach), bywa pomocne w zachowaniu zdrowia układu krążenia. Nie żebym lobbował za alkoholami, ale coś mi mówi, że to artykuł z cyklu 'o wyższości margaryny nad masłem. Albo na odwrót. ', choć nie ma podanej alternatywy dla alkoholi.

Goridze 02.02.2020 10:28
Jetem specjalistą w te socjologiczno-medyczne klocki, ale jakoś starożytno-średnowieczne księgi nie rozpisują się o pladze nowotworów wśród ówczesnych populacji, =============== Wasza Specjalizacjo! Jakże mieli starożytno-średniowieczni opisywać nowotwory skoro po pierwsze primo: seklcji zwłok nie czynili bo im Kościół święty - pod groźbą klątwy - zabraniał we wnętrze ciała zaglądać co by duszę nie spłoszyć przedwcześnie; a po drugie primo: nauki nie mieli tak rozwiniętej a przede wszystkim nie narodził się jeszcze pan Roentgen i inni od prześwietleń jam ciała naszego usakralnionego.

Cień 31.01.2020 19:31
Dobrze że ja piję 3,nie jestem zagrożony buhaha ;)

Marceli 31.01.2020 14:30
I komu tu wierzyć? Mój pradziadek Marceli z Podkarpacia wraz z lokalnym plebanem grzali nalewki na miodzie tydzień w tydzień (zawsze po mszy nigdy przed) po kwaterce na jedno posiedzenie i obaj dożyli wieku sędziwego - pradziadek 89 (bo narobiony na gospodarce) a pan pleban 92 lata. I komu tu wierzyć?

Szympanides Makakikopulos 31.01.2020 18:40
Bogu, synu, bogu... a masz ich w pytę/do wyboru, ja wierzę Perunu gdy popijam rumu i kłaniam Swarogu/patronu twarogu którym każdy kelych zakąszam...a wszystko in nomine Patris, et pedo'filii, et spiritus beatificatus, ale rzadko bo za drogi, i me pali pokarmowe drogi...

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: Mlody kasztanTreść komentarza: Tak była aferka pani wygrała w sądzie :) ma wrócić na zasłużone miejsce. Będzie porzadek bo urzad to nie dojna krowa żeby z naszych pieniędzy wypłacać nagrody po 70 tysi. Także teraz k.... MY :)Data dodania komentarza: 16.04.2024, 19:27Źródło komentarza: Wyniki wyborów w powiecie lubańskim - burmistrzowie i wójtowieAutor komentarza: ListekTreść komentarza: Na który komentarz odpowiadasz, bo czytam i czytam i.... nic!Data dodania komentarza: 16.04.2024, 19:19Źródło komentarza: Młody motocyklista zginął po zderzeniu z drzewemAutor komentarza: Mateusz - StefanTreść komentarza: A wieść miejska niesie że Pani naczelnik referatu edukacji w Urzędzie Miasta swoim zachowaniem w szczególności obrabianiem d..... rezygnuje z dotychczasowej pracy i przenosi się do pobliskiej miejscowości. Współczuję ludziom tam pracującym co ich czeka kiedy owa Pani tam przyjdzie. Ps. Proszę Pani nie postępuje się tak w stosunku do osób które posadziły cie na dotychczasowym stanowisku, ukręciły aferę mobbingu w Pani referacie i trzymały na siłę na tym stanowisku. Po tym co Pani zrobiła z edukacją w tym mieście bardzo nas cieszy że więcej szkód już Pani nie uczyni. Życzę Ci niepowodzenia i nie do zobaczeniaData dodania komentarza: 16.04.2024, 19:17Źródło komentarza: Powiat Lubański. Wieść gminna niesie, kto będzie starostąAutor komentarza: BrawoTreść komentarza: I super Nowa rada nowe porządki w spółkach. Nieroby za walerym paszoł wonData dodania komentarza: 16.04.2024, 19:08Źródło komentarza: Powiat Lubański. Wieść gminna niesie, kto będzie starostą
Reklama
Reklama
Reklama