Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 25 kwietnia 2024 04:30
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama

Czy wiesz, jak zachować się podczas interwencji policyjnej?

Interwencja policyjna jest sytuacją stresującą zarówno dla osoby, wobec której jest podejmowana, jak też interweniujących policjantów.
Czy wiesz, jak zachować się podczas interwencji policyjnej?

Policjanci cechują się najczęściej większą odpornością na stres niż przeciętna osoba, są też odpowiednio szkoleni. Nie oznacza to jednak, że czynności  służbowe wykonują bez emocji. Policjant często nie wie, czego może się spodziewać podczas interwencji. Nie zawsze jest w stanie przewidzieć intencje osoby, wobec której podejmuje czynności. Nie zawsze oczywiste jest dla policjanta czy osoba jest po wpływem alkoholu lub narkotyków. Interwencja na ogół przebiega spokojnie, ale zdarza się, że osoba nagle zacznie zachowywać się irracjonalnie, atakować policjanta, czy próbować ucieczki. To wszystko może wzbudzać stan niepewności policjanta i zmuszać go do szybkiej reakcji. Zatem nawet jeżeli popełniliśmy przestępstwo lub wykroczenie, na przykład posiadamy jakieś rzeczy, które są prawnie zabronione, to podczas interwencji należy bezwzględnie zachować spokój i wykonywać polecenia policjanta. Nagłe i gwałtowne ruchy mogą być odczytywane jako próba sięgnięcia po niebezpieczny przedmiot, np. nóż, pistolet. Reakcja policjanta może być natychmiastowa i skutkować użyciem środków przymusu bezpośredniego (np. pałki służbowej, kajdanek, miotacza substancji obezwładniających), a nawet broni palnej.

Pamiętaj: Policjant nie ma złych intencji. Musi wykonać swoją pracę. Chce to zrobić szybko, sprawnie i w sposób bezpieczny dla wszystkich. Może więc lepiej jest rozważyć poniesienie odpowiedzialności za popełniony czyn, niż konfrontowanie się z policjantem, ryzykując zdrowie a nawet życie, a już na pewno, proces karny za atak na policjanta. W poważniejszych przypadkach, za atak na policjanta można zostać skazanym nawet na 12 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Obserwator 13.01.2020 09:43
Tak policjanci ce***ą się większą odpornością na stress ,szkoleni są tak tak po twarzach nie nachalnie obdarzonych intelektem widać wszystko do tego myślą że,są super fajterami bo Kazik instruktor pokazał im chwyty z przed PZPR dobre

hebel 13.01.2020 11:05
Dobrze że chłytów uczą to mniej strzelanin będzie na mieście. A dlaczego ten artykuł? Czyżby te same orły/sokoły od ogniska dały się komuś napuścić?

Denissa 13.01.2020 20:51
Ożesz Murwa Kać! Czas już najwyższy co by PT Redakcja i Moderatorstwo wprowadziło jakiś przyzwoity system cenzury - przecież nie może być tak żeby ingerowała np. w słowo C E C H U J E czy jak w tym przypadku C-E-C-H-U-J-Ą tylko dlatego że w skład wyrazu-określenia wchodzą te cztery literu JUHC

Niegroźnyraczej 11.01.2020 23:29
Pamiętam interwencję 2 lubańskich ORŁÓW nakręconych panicznym telefonem delikatnie niestabilnego sąsiada. Paliłem w miejscu do tego wyznaczonym i solidnie przygotowanym krzaki, które jaki miesiąc wcześniej wycinałem z pobocza ul.Dolnej z sołtysem i paroma innymi nawiedzonymi osobnikami, a to w celu poprawy widoczności na drodze przed gminnym festynem nad Kwisą. Momentalnie jestem najechany przez 2 geniuszy w radiowozie bez włączonego koguta, czyli nieoficjalie raczej. Gadali na zmianę i to tak szybko że sobie zaprzeczali, tzn. i sobie sami i nawzajem jeden drugiemu wyraźnie nie mając koncepcji na swoją obecność w tym miejscu. Ja nie wiem czy ich takiego czegoś uczą(że jak nie wiesz co robić to zagadaj, zakrzycz a reszta przyjdzie sama). Po gwałtownie elektrycznej reakcji na fakt zdjęcia przeze mnie rękawiczek(krzaczyska wyjątkowo kolczaste były i bez spec na takie okazy rękawic się nie obyło) miałem wrażenie że za chwilę mnie pobiją a tu panie 11 w nocy, placyk nad kwisą, brak świadków, ciemno... a ja za bandytę robię. Zostali jednak w radiowozie Wolałem się nie odzywać mimo faktu że wcześniej dzwoniłem do straży pożarnej z zapytaniem, a i zgłosiłem chęć spalenia krzaków w tym właśnie miejscu. Budzić w nocy sołtysa co 20m dalej mieszka nie chciałem, mercenasa też ze względu na koszty, nie chciałem budzić dla samej tylko satysfakcji zmiany tonu rozmowy:) Postanowiłem dla oszczędności czasu dostosować się do ich poleceń co okazało się nieprostym bardzo mocno zadaniem, oj nieprostym. Bo: 1palić krzaki mi zakazali a właśnie dopalała się ich końcówka. Pozostać przy ognisku to też nie bo nie wiadomo co mi przyjdzie do głowy. 2oddalenie się od ogniska to też nie bo żar zostaje ( że w kręgu z solidnych kamieni to mało ważne) i nie wiadomo co będzie. Wynegocjowałem (a nie bez trudu bo co drugie czy 3 słowo mi przerywali żebym się nie odzywał, taka metoda) że przyniosę konewkę i zaleję wodą co się tylko da. Dymu zasłaniającego widoczność na drodze ni krzty nie było, bo krzaki po ścięciu i wstępnym rozdrobnieniu schły na kupie miesiąc czy półtorej. Przepisowa odległość od lasu zachowana z kilkudziesięciokrotną nawiązką. Przygoda roku odhaczona. Wniosek: pamiętaj że policjant też człowiek i pracę ma stresującą. Weź pod uwagę że ktoś go dla dowcipu, zadzwoni do niego tak go nakręci (a jeszcze jak teść czy kum albo...) że przy pomocy takich stróżów całkiem skutecznie i zgodnie z prawem nachuligani. Ty wtedy obywatelu PO fakcie dochodź co było takie, a co nie było, bierz udowadniaj wszystko po kolei a i tak TY będziesz za to odpowiadał jak zawsze, nikt inny. Artykuł bardzo pożyteczny i powinien być wznawiany przy każdej okazji, a i bez okazji ze 2x w roku nie zawadzi. Pozdrawiam Serdecznie onych policjantów bo skuteczność w tym zawodzie tak uważam jest pierwsza.

Pele 12.01.2020 23:21
Ja cię tam widziałem z wielgachną maczetą przy tym ogniu:) Zdążyłeś schować? No i nie 11 a północ raczej była.

Niegroźnyraczej 14.01.2020 00:07
Maradona ty se policje kiwaj. Do takich krzaczków wystarczy chiński malutki sekatorek. Maczety używamy do grubych gałęzi. Więc jak była maczeta, to rok wcześniej czy dwa lata, za dnia i bez ogniska. Ognisko w nocy, po robocie na spokojnie dla relaksu i porządku miało być, miało(nie wszystkie cele osiągnięte zostały) przy użyciu zapałek i rękawic jeno(kto po nocy będzie kołki ciosał) Byłem tam to wiem. A!! maczeta ma około 30cm czyli poręczna i nieduża. Ściągam z chin większe scyzoryki kukrie:)) Sposób na duże narzędzie w plecak mieszczące się i mniej straszące. Długie maczety to do przeprawy przez dżungle różne raczej a nie do utylizacji gałęzi. Źle się czymś takim pracuje, używam to wiem.

PeHa 10.01.2020 10:51
Jak się zachować? GRZECZNIE!

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama