Był późny wieczór drugiego dnia świąt, tj. w czwartek 26 grudnia kiedy podróżujący wraz z rodziną podjechał w okolice jednego ze sklepów.
- Po podjechaniu na parking z rodziną usłyszeliśmy strzał po tym okazało się, że tylna szyba została rozwalona - relacjonuje poszkodowany mężczyzna, który na miejsce natychmiast wezwał policję.
Lwówecka policja zaprzecza, żeby szyba rozpadła się w wyniku ostrzału. Jej oficer prasowy asp. szt. Mateusz Królak wyjaśnił, iż przybyli na miejsce policjanci po dokonaniu oględzin pojazdu nie znaleźli żadnych śladów mogących świadczyć o jakimkolwiek ostrzale.
Poszkodowany kierowca przekonuje, iż był strzał i strach.
Napisz komentarz
Komentarze