Informacja o pożarze pustostanu przy ulicy Wierzbowej w Świeradowie-Zdroju wpłynęła do dyżurnego PSP w Lubaniu o godzinie 18. Z podanych informacji wynikało, że płonie pustostan a w jego bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się budynek mieszkalny.
Gdy na miejsce dotarli druhowie OSP z Czerniawy-Zdroju cały pustostan stał już w ogniu i nie było szans na jego uratowanie. Dlatego strażacy w pierwszej kolejności skupili się na obronie budynku mieszkalnego, który gęsto obsypywały unoszące się iskry. Ostatecznie strażakom udało się obronić sąsiadujący budynek. Nie wiadomo jak potoczyły by się sprawy gdyby nie poświęcenie pewnego mężczyzny, ten do przyjazdu strażaków samodzielnie walczył z ogniem. Jak się później okazało doznał poparzeń, na szczęście niezagrażających życiu.
To kolejny pożar pustostanu w tej okolicy w połowie listopada płonął inny opuszczony budynek, który oddalony był od miejsca dzisiejszego pożaru o 300 metrów.
W dzisiejszej akcji udział brały OSP Czerniawa, OSP Świeradów-Zdrój, OSP Pobiedna i PSP z Lubania.
Aktualizacja.
Z redakcją skontaktował się Pan Paweł, który jako pierwszy podjął walkę z pożarem. Mężczyzna podkreśla, że już po chwili pomagało wiele osób w ty mieszkańcy zagrożonego budynku. Pan Paweł w pożarze poparzył rękę.
Budynek, który spłonął to miejscowe wysypisko rozbieranych aut w okolicy. Zwożone są tam plastiki, lampy itd. taka jest prawda o tym pustostanie. - dodaje nasz czytelnik.
Napisz komentarz
Komentarze