Ratownicy GOPR ze sprzętem alpinistycznym musieli interweniować do...butelki z wodą. Niestety sytuacja była poważna, ponieważ ktoś z nieodpowiedzialnych turystów wrzucił ją na siatkę zabezpieczającą Wodospad Kamieńczyk. Stanowiło to zagrożenie dla odwiedzających.
03.12.2019 12:18
(aktualizacja 07.08.2023 13:09)
Źródło: KPN
Autor: Karkonoski Park Narodowy
Butelka utknęła na siatce zabezpieczającej ok. 10 metrów nad platformą, po której poruszają się turyści. Stanowiło to realne zagrożenie bezpieczeństwa odwiedzających. W celu usunięcia zagrożenia niezbędna była interwencja ratowników z GOPR Karkonosze ze sprzętem alpinistycznym. To już kolejne nieodpowiedzialne zachowanie turystów przy wodospadzie w Karkonoskim Parku Narodowym. Przypomnijmy, że pod koniec października grupa osób ryzykowała swoje życie i weszła na próg Wodospadu Szklarki. Wszystko po to, by zrobić sobie ładne zdjęcie. Z tego właśnie powodu, kilkanaście osób już straciło życie przy Wodospadzie Szklarki. Turystów nie powstrzymują ani barierki ani ostrzeżenia.
Podziel się
Oceń
Napisz komentarz
Komentarze
szkonmak
04.12.2019 08:58
No cóż. Takich turystów tabuny przyjeżdża w Karkonosze. Wiem coś na ten temat bo mieszkam w Szklarskiej. Przywożą nawet ze sobą arsenał płyt disko polo. Grają do 3 w nocy i piją gorzałę wydzierając się przy tym niemiłosiernie. Idzie potem około 14 taki na Kamieńczyk mało przytomny na potwornym kacu i gubi butelki. Jak się spyta takiego, po co tutaj przyjechałeś, to biedak ma poważne problemy z odpowiedzią.
Bulba
03.12.2019 16:33
Z tego właśnie powodu, kilkanaście osób już straciło życie przy Wodospadzie Szklarki. Turystów nie powstrzymują ani barierki ani ostrzeżenia.
============
No to niech sprawdzają jak działa grawitacja. Na cmentarzach są jeszcze wolne kwatery.
Napisz komentarz
Komentarze