Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 26 kwietnia 2024 07:48
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

(Nie)Winne historie w Zamku Czocha!

Alkohol w naszej kulturze obecny jest od wieków, ale niewątpliwym królem procentowych trunków jest wino. Jakże dostojne, pasujące na każdą okazję, jego spożywanie świadczy o klasie, a w niektórych zakątkach Starego Kontynentu utożsamiane jest z samym nektarem mitologicznych bogów.
(Nie)Winne historie w Zamku Czocha!

Nic dziwnego, że czynność picia wina stała się stylem, a wokół trunku wyrosły różne legendy, a co za tym idzie - zwyczaje.

- Tak to już świat jest skonstruowany, że najwspanialsze rzeczy są wynikiem... przypadku. I z winem tak było. Możemy śmiało pokusić się o stwierdzenie, że to zwierzęta były pierwszymi degustatorami wina. Szwendające się wokół ludzkich domostw, wyjadały sfermentowane owoce, a ludzie widząc ich zachowanie postanowili coś z tym zrobić. Jakże starożytni musieli się mile zaskoczyć, jak spróbowali soku owoców nie pierwszej świeżości - opowiada Jarosław Kuczyński, dyrektor Zamku Czocha.

Doceniane za walory smakowe, sposób wytwarzania, symbolikę choćby religijną, z całą pewnością zajmuje pierwsze miejsce na liście substancji świadczących o klasie.

- Picie wina jest po prostu w dobrym tonie. Gdy sięgniemy pamięcią do scen z odległej Galii, od razu widzimy dzielnych Celtów z kuflem wypełnionym winem. Nieodzownym atrybutem królów były kielichy, a uczty zawsze suto zakrapiane winem – podkreśla Kuczyński.

Zdarzyło się, że wino niosło śmierć, było sprzymierzeńcem trucizn! W Rzymie tylko mężczyźni mogli się nim raczyć. Gdy kobiecie udowodniono picie wina – dostawała srogą chłostę, a nawet skazywano ją na śmierć.

Można byłoby o winie rozprawiać godzinami. W filmie, sztuce, na deskach teatru, wernisażach, spotkaniach – wszędzie tam, gdzie chcemy poczuć się dobrze – serwowane jest wino.

Historia wina jest fascynująca, a przedstawiona przy kieliszku w pięknym anturażu to już obowiązkowa pozycja wszystkich, którzy pierwsze jesienne dni najchętniej spędziliby w twórczym miejscu.

Już 28 i 29 września tajemniczy Zamek Czocha zmieni się w prawdziwą winnicę. W kuluarach będzie można porozmawiać o winie, zobaczyć jak pija wina koneser, a także na czym polega praca kipera. O winach opowie także sommelier przedstawiając restauracyjny savoir-vivre mający swe korzenie w samej Francji.

Do zamku przybędą najlepsi regionalni winiarze z pobliskich krain, którzy z chęcią przedstawią Państwu swoje wyroby. Poprowadzą także winne warsztaty, a wiedza ta doda elegancji każdemu, kto ją posiądzie.

W zamkowych komnatach wyznaczony zostanie szlak winny, gdzie goście będą mogli podziwiać proces produkcji wina zwieńczony degustacją w słynnej winiarni.

- Wąskie uliczki ozdobią stragany przypominające średniowieczne targi, gdzie wśród wybornych frykasów i rarytasów, będzie można uświadczyć doskonałego wina. Być może zaskoczą Państwa także inne regionalne przysmaki i tajemnicze eliksiry szczęścia, sprzedawane przez natrętnych kupczyków? - zachęca dyrektor

Zamkowy dziedziniec zmieni się w dworską scenę, na której wystąpią wędrowni artyści - kuglarze popisujący się magicznymi sztuczkami i żonglerką.

Spotkać będzie można celtyckich bardów wyśpiewujących swoje poematy.

Kolorowi cyrkowcy skradną Państwa serca pokazując umiejętności nie z tego świata!

Nie zabraknie także artystów, którzy postanowili opanować żywioły i zatańczyć z samą śmiercią, z szaleńczym ogniem.


Po zamku przemieszczać się będzie zwiadowczyni pragnąca przekazać tajne informacje współpracownikom. Musi jednak zachować ostrożność i za wszelką cenę nie zdemaskować prawdy. Na pomoc przybędzie jej pewna kelnerka.

- Zamek zawsze przychylny jest dla dzieci, dlatego dorośli nie muszą martwić się o swoje pociechy – i dla nich przewidziane jest mnóstwo atrakcji. Strefa dziecka to będzie mała arena twórczych możliwości – gwarantują organizatorzy.

Animatorzy zapewnią najmłodszym szereg zabaw i zajęć. Dzieci będą mogły wykazać się kreatywnością, pokazać swoje największe talenty i oczywiście napić się soku winogronowego.

Dla lubiących dreszczyk emocji – specjaliści w układaniu kryminalnych intryg dostarczą gościom nie lada łamigłówkę. Gra kryminalna to prawdziwa podróż po mapie zbrodni. Tu liczą się szczegóły. Trzeba będzie mieć oczy szeroko otwarte…

W zamkowej kuchni przygotowane zostaną potrawy okraszane winem. Wykwintna kolacja będzie zwieńczeniem sobotniej wędrówki winnym szlakiem. I tu nie zabraknie niespodzianek. O Państwa podniebienie zadbają najlepsi kucharze, za obsługę odpowiedzialni będą nienaganni kelnerzy, wino poda prawdziwy sommelier, a czas umili muzyka na żywo wykonana przez aktorkę rewiową i piosenkarkę kawiarnianą rodem z lat dwudziestych. To będą prawdziwe divy, a przynajmniej za takie będą się uważały.

Zamek Czocha nieustannie kusi nowymi atrakcjami, a jego festiwale wciąż zaskakują innowacyjnością. (Nie) Winne Historie to obowiązkowy punkt dla osób chcących spędzić wrześniowy weekend wśród ludzi z pasją i oczywiście klasą!



Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
KOMENTARZE
Autor komentarza: MieszkanicTreść komentarza: Przecież to rejon Pani Asi to co ma Pani Basia wspólnegoData dodania komentarza: 26.04.2024, 07:28Źródło komentarza: Co Pan robi, przecież to jest pod ochroną? E tam, odrośnieAutor komentarza: Sołtys Radostawia górnegoTreść komentarza: Od Basi to wara bo Basia nawet nie wiedziała że taka akcja była zaraz dowiem się od administratora kto tak posadza I oskarżaData dodania komentarza: 26.04.2024, 07:24Źródło komentarza: Co Pan robi, przecież to jest pod ochroną? E tam, odrośnieAutor komentarza: PokrzywaTreść komentarza: Durny i tępy jak Młot Pepina Małego ty jesteś 🤭Data dodania komentarza: 26.04.2024, 07:21Źródło komentarza: Co Pan robi, przecież to jest pod ochroną? E tam, odrośnieAutor komentarza: MniszekTreść komentarza: Korzenie stało się nowa i widać dochodową gałęzią biznesu.Zas kosiarze tępi jak kosa po koszeniu.Wala na oślep czy to kosiarka spalinowa czy jak w średniowieczu chłop pańszczyźniany.W południe i porze kwitnienia roślin ,kosza nawet krzewy ozdobne byle do przodu jak banda wandali.To powinno być uregulowane przepisami bo widać po miejskich skwerach i osiedlowych trawnikach ,że to z pseudo; sprzątaniem;nie ma nic wspólnego.Sprzatac to trzeba flaszki i plastyk i psie kupy.A kosić kieszenie mieszkańców osiedli trzy razy w miesiącu i niszczyć bezpowrotnie ekosystem.Data dodania komentarza: 26.04.2024, 07:19Źródło komentarza: Co Pan robi, przecież to jest pod ochroną? E tam, odrośnie
ReklamaPowiat Lubań
Reklama