Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
czwartek, 28 marca 2024 17:11
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Na naszych banknotach znajduje się kilkadziesiąt tysięcy bakterii

Bakterie E. coli, gronkowca złocistego, salmonelli, enterokoki czy wirusy grypy - to tylko przykłady mikroorganizmów, które mogą znajdować się na banknotach. Część chorobotwórczych drobnoustrojów jest w stanie utrzymywać się na gotówce nawet przez kilka miesięcy! W jaki sposób zmniejszyć ryzyko zakażeń?
Na naszych banknotach znajduje się kilkadziesiąt tysięcy bakterii

Autor: Pixabay

Złoty z bakteriami

Banknoty należą do jednych z najmniej higienicznych przedmiotów codziennego użytku. Znajdują się na nich tysiące bakterii. Nie wszystkie są szkodliwe, ale niektóre są źródłem tzw. chorób brudnych rąk. W 2013 r. naukowcy z Uniwersytetu Oksfordzkiego zbadali pod kątem obecności bakterii waluty 15 europejskich państw. Złoty okazał się piątą pod względem występowania tych mikroorganizmów walutą. Ustalono, że na naszych banknotach jest ich średnio 25 700. Co ciekawe, m.in. w Kanadzie używa się banknotów polimerowych, na których bytuje mniej bakterii niż na papierowych. Może kiedyś tego typu pieniądze zostaną wprowadzone i w Polsce.

Ochrona na wyciągnięcie ręki… do kranu z wodą

Jak chronić się przed drobnoustrojami występującymi na przedmiotach codziennego użytku, w tym banknotach i monetach? Odpowiedź jest oczywista: należy myć ręce. Powinniśmy to robić nie tylko np. po wyjściu z toalety czy przed jedzeniem, ale również - w przypadku gdy mieliśmy kontakt z gotówką. „Mycie rąk jest najważniejszą sprawą, jeśli chodzi o zabezpieczenie się przed tzw. chorobami brudnych rąk. Nigdy nie wiemy, w jakich rękach były banknoty, które właśnie dostaliśmy, z jak chorymi ludźmi się stykały, na jakich brudnych powierzchniach leżały, gdzie były przechowywane” – zauważa w wywiadzie dla agencji informacyjnej infoWire.pl Joanna Narożniak, rzecznik prasowy Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego w Warszawie, starszy specjalista ds. kontaktów z mediami w Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Warszawie.

Nie opuszkiem, ale kostką

- Rozwiązaniem są także płatności zbliżeniowe kartą lub telefonem. Unikamy wtedy kontaktu z potencjalnie brudnym bankomatem czy też terminalem. W przypadku transakcji, które trzeba zatwierdzić PIN-em, róbmy to kostką palca, a nie opuszkiem - mówi Agnieszka Gorzkowicz z biura prasowego Credit Agricole. Rzecz jasna na kartach płatniczych oraz telefonach również znajdują się drobnoustroje, ale na ogół są to przedmioty, których używamy tylko my, i tylko my odpowiadamy za ich stan higieniczny.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Hera 08.06.2019 16:12
Jak sie boicie ,to prxynoscic do mnie te wszystkie zakazniaki ! Mnie tam zadna zaraza nie lapie ! ???

*** 08.06.2019 09:48
ścierwo na banknotach

Abc 07.06.2019 16:48
Pieniądz nie śmierdzi, o zatruciach banknotami jeszcze nie mówili i gitara

wołciu 07.06.2019 14:39
Za pomocą pieniądza przenosimy zwłaszcza wszystko to, co żyje w organizmie człowieka: gronkowce, paciorkowce, drożdżaki, pałeczki okrężnicy Escherichia coli. Przekładane tymi samymi rękami banknoty, mięso i jaja to dobry sposób na zbyt bliski kontakt z salmonellą. Jeśli pechowo trafimy na banknot z plamką krwi i mamy uszkodzony naskórek, możemy się zarazić wirusem zapalenia wątroby, wirus typu B jest wyjątkowo zjadliwy. Nauczmy dzieci, że nie wolno wkładać pieniążków do buzi. Z monety mogą połknąć nicienie lub pierwotniaki powodujące groźne choroby: toksokarozę albo toksoplazmozę.Przy przeliczaniu gotówki nie ślińmy palca a ręce należy myć nie tylko po wyjściu z toalety, ale także po wejściu, gdyż bakterie choćby z klamki w toalecie publicznej można przenieść na błonę śluzową miejsc intymnych.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama