Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 26 kwietnia 2024 06:43
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Aktywista, który odbierał zagłodzone zwierzęta z Miłoszowa z zarzutami

Konrad Kuźmiński, prezes zarządu Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt, usłyszał siedem zarzutów w związku z prowadzonymi interwencjami.
Aktywista, który odbierał zagłodzone zwierzęta z Miłoszowa z zarzutami

W sumie Prokuratura Rejonowa w Jeleniej Górze postawiła aktywiście siedem zarzutów: naruszenie miru domowego, kradzieży, kradzieży rozbójniczej, naruszenia czynności ciała, a także podszywania się pod inną organizację prozwierzęcą i fałszowanie jej dokumentacji. Wszystkie związane są z działalnością interwencyjną mającą na celu ratowanie zdrowia i życia zwierząt. Jedną z nich jest sprawa Marleya, którego właścicielka oskarżona jest o znęcanie się nad czworonogiem. Konrada Kuźmińskiego oskarżono także m.in. o kradzież rozbójniczą psa Kostka ze Starej Kamienicy.

Jak tłumaczy Konrad Kuźmiński wszystkie interwencje Inspektoratu zostały przeprowadzone na podstawie art. 7 ust. 3 ustawy o ochronie zwierząt. Mówi on, że „w przypadkach niecierpiących zwłoki, gdy dalsze pozostawanie zwierzęcia u dotychczasowego właściciela lub opiekuna zagraża jego życiu lub zdrowiu, policjant, strażnik gminny lub upoważniony przedstawiciel organizacji społecznej, której statutowym celem działania jest ochrona zwierząt, odbiera mu zwierzę, zawiadamiając o tym niezwłocznie wójta (burmistrza, prezydenta miasta), celem podjęcia decyzji w przedmiocie odebrania zwierzęcia”.

Nie zgadza się z tym prokuratura. Prokurator Sebastian Ziembicki twierdzi, że nie można siłą zabrać komuś psa. Dodaje, że nie ma także mowy o stanie wyższej konieczności, bo występuje on tylko wtedy, gdy nie ma sposobu na odparcie bezprawnego działania, a w tych przypadkach można było po prostu wezwać policję.

Wobec Konrada Kuźmińskiego zastosowano dozór policji oraz zakaz wykonywania czynności wynikających z ustawy o ochronie zwierząt. Aktywista szykuje już zażalenie na to postanowienie. Zapowiada także, że nadal będzie odbierał zwierzęta z rąk oprawców. Ponadto zdaniem Konrada Kuźmińskiego jest to zemsta prokuratorów za to, że Inspektorat często upublicznia niekompetencje służb odpowiedzialnych za ściganie sprawców znęcania się nad zwierzętami.

Konradowi Kuźmińskiemu grozi do 10 lat pozbawienia wolności.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
mars 24.03.2019 15:34
ciekawe jak wszycy poszkodowani złożą pozew i sąd go ukarze oj oj będzie płacz

Piotruś Pan 22.03.2019 02:48
Ja widziałem sposób działania Kuźmińskiego. Pan Konrad uważa, że mu wszystko wolno, kocha pokazywać się w mediach. Zachowuje się jak rozpieszczony gówniarz , ma być tu i teraz. Więc wcale mnie to nie dziwi , nawet wywołało to u mnie radość.

Lubań 23.03.2019 18:34
Zgadzam się. Jego można tylko nazwać gowniarzem który lubi się podpisywać i myśli że wszystko może i wymyśla puźniej bajeczki by wyglądał na najlepszego

ja 21.03.2019 23:37
jeszcze jedno".inspektor "może wejść na teren jedynie w asyście policji lub za zgodą właściciela .o czasowym odebraniu zwierząt decyduje wójt lub burmistrz dalej sąd . tak stanowi prawo temu małolatowi troszeczkę sodówka do głowy uderzyła

ogarnij się 21.03.2019 23:26
Dobro wyższe to wtedy gdy zwierz zdycha i pomoc jest potrzebna natychmiast . Natomiast to niepojęte że jakiś dzieciak na podstwie subiektywnej opini siłowo wchodzi na prywtny cudzy teten i rozporządza mieniem czy dobrostanem .Są zaniedbania to zgłasza się na policje albo wniosek do prokuratora i sąd rozstrzyga na podstawie dowodów i opini np : biegłego czy weterynarza a nie samowolnie małolaty . Jakaś paranoja .Może odrazu zrobić instytucje linczu i samosądu .

Kl 21.03.2019 23:08
Koniec samowoli i cwaniactwa bardzo dobry ruch prokuratora

? 21.03.2019 18:38
A za Prezesa z Olszyn kiedy się wezmą

la 21.03.2019 17:56
Wara od własność każdy kto bez nakazu sądu i zgody właścieciela w kracza na poseję to musi liczyć się z reakcją na ten czyn

wilczyca 21.03.2019 16:44
Już widziałem akcje takiej "Zielonej ekipy". Samozwańczy wybawiciele świata. Na podstawie anonimowego donosu wtargnęli pod jego nieobecność na ogrodzoną posesję sąsiada przez płot, a później w żywe oczy się wypierają , a do tego jeszcze impertynencko zachowują się na zwróconą im przeze mnie uwagę. To policja musi mieć nakaz a ci sobie obszukują na waleta czyjąś własność. Wolna amerykanka i prokurator dobrze robi bo trzeba im ukrócić ten biznes. nie pomogą protesty, hordy lajków i znajome papugi. Trzeb odpowiedzieć za łamanie prawa.

sonia 21.03.2019 08:40
Panie Konradzie głowa do góry, robią świństwa Panu Ci, którzy nienawidzą zwierząt, na pewno sami są nażarci i leżą w ciepłych mieszkankach i nie zdają sobie sprawy z tego co Pan posiadający wrażliwość przechodzi widząc naocznie cierpienie zwierząt i traktowanie przez okropnych "ludzi", jeśli ich można nazwać ludźmi. Jestem z Panem

Tak 21.03.2019 07:43
Teraz róbcie z patologii i alkocholiczki męczennice

mama3 21.03.2019 19:49
Nie chodzi o robienie męczenników z kogokolwiek, ale o zachowanie "eko-aktywistów", które pozostawia dużo do życzenia. Należy postępować zgodnie z prawem, a nie po partyzancku w imię tzw."wyższego dobra". Bo niestety każdy z nas pojęcie "wyższego dobra" pojmuje inaczej i czasem prowadzi to do anarchii. A tak poza tym, ktoś kiedyś powiedział "kto z nas jest bez grzechu - niech pierwszy rzuci kamień" - to tak pod rozwagę....

bez przesady 21.03.2019 07:10
zaniedbania powinien zgłosić ma policję a ta na podtstawie oględzin kierować sprawę do sądu i to sąd decyduje . paranoja małolat razem z nawiedzonymi dewotami wchodzi na cudzy teren i zabiera nieswoją własność . a jakie on ma kompetencje ? jest biegłym ? brawo prokurator .

Beat 21.03.2019 09:34
Jasne, zanim przejdzie wszystko przez oględziny, procedury, papierologię, zwierzęta poumierają. No cóż, można i tak rozwiązywać problemy. Tylko po co?

Mieszkanka gminy 21.03.2019 10:11
A policja i cala reszta urzędników w trybie pół rocznym może się zajmie takimi problemami.Nie trzeba być biegłym,wystarczy wrażliwość.

avanti 22.03.2019 00:42
Jego kompetencje sa takie, ze ma kamizelke z napisem "IINSPEKTOR ds OCHRONY ZWIERZAT". To mu daje wladze absolutna, a to ze inspektorem mianowal sie sam to juz jest nieistotny szczegol. ktory nie powinien nikogo obchodzic! LOL

suseł 21.03.2019 03:17
ciekawe kiedy w targnie na posesję i wyląduje w szpitalu bo tam mu ktoś w łomot spuści i w tedy się skończy cwaniakowanie a od odbierania zwierząt jest sąd i policja

Pavlo 20.03.2019 22:11
Konrad. ..masz WIELKIE SERCE! !! PRAC PO ŁBACH OPRAWCÓW. ..!! IDĘ Z TOBĄ NA KOLEJNĄ POSESJĘ. ...

normalny 20.03.2019 21:11
prawidło . w głowie się przewraca ekooszołomom . od tego jest policja i sądy a nie małolat biegający po cudzym prywatnym terenie i straszący ludzi .

Beata 20.03.2019 18:12
Paranoja. Jak widać dobro zwierząt to fikcja.

Reklama
ReklamaZakład Pogrzebowy Hades S.C. 24/h 600451593, 781791731
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
ReklamaPowiat Lubań
Reklama