Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
piątek, 29 marca 2024 09:16
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
Reklama
Reklama

Juniorzy młodsi na fali!

Nie zwalnia tempa zespół trenera Konrada Murawskiego. Tym razem juniorzy młodsi pokonali Lechię Dzierżoniów i są wiceliderem II ligi wojewódzkiej. W weekend grali też trampkarze oraz młodzicy.
Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi - II liga wojewódzka

Łużyce Lubań - Lechia Dzierżoniów 2:0 (1:0)

Bramki: 1:0 Kuriata (28), 2:0 Kuśmierz (78-karny).
Skład Łużyc: Górski - Witkowski, Janczak, Czyruk, Gajewnik (52 Chrząścik), Grabowski, (70 Krawczyk), Bakalarz, Starczewski (78 Trościanko), Szymków (60 Gleb), Kuśmierz, Kuriata. 

Trzeci mecz u siebie i trzecie zwycięstwo, pięć strzelonych bramek i zero straconych - to dorobek ekipy trenera Konrada Murawskiego. Juniorzy młodsi kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa i są rewelacją rozgrywek! Tym razem o sile drużyny z Lubania przekonała się Lechia Dzierżoniów. Przez pierwsze 5 minut lepsze wrażenie sprawiali goście, którzy szybko operowali piłką. Nie przekładało się to jednak na zagrożenie pod bramką Michała Górskiego. Z upływem czasu inicjatywę zaczęły przejmować Łużyce. W dobrych sytuacjach odnajdywali się harujący w ataku Paweł Kuśmierz. Po jego strzale Lechiści zadrżeli w 22. minucie, ale piłka odbiła się od poprzeczki. 3 minuty później ten sam piłkarz huknął na bramkę gości, futbolówka przełamała ręce bramkarza, ale i tym razem skończyło się dla niego na strachu. Kolejną sytuację na objęcie prowadzenia gospodarze mieli w 25. minucie. Jakub Witkowski z blisko 45m kropnął w stylu Roberto Carlosa, niestety pomylił się o centymetry. Ataki gospodarzy przyniosły efekt 3 minuty później. Mikołaj Kuriata na dużej szybkości minął trzech rywali, wpadł z piłką w pole karne i uderzył nie do obrony w krótki róg. W 34. minucie Kuriata powtórzył akcję, uderzył tym razem w długi róg ale bramkarz Lechii z trudem zdołał odbić piłkę. Wobec dobitki Brunona Szymkowa był bez szans, ale arbiter dopatrzył się nieprawidłowości i gola nie uznał. Na ataki miejscowych zespół z Dzierżoniowa odpowiedział tuż przed przerwą, ale Michał Górski zażegnał niebezpieczeństwa. Po zmianie stron gra się wyrównała i nie była już toczona w tak szybkim tempie. To jednak lubanianie wciąż częściej gościli pod bramką gości. 10 minut po wznowieniu gry bliski zdobycia gola był Konrad Starczewski, ale ponownie górą był golkiper - najlepszy zawodnik w zespole Lechii. W 67. minucie bliski szczęścia ponownie był Kuśmierz, chciał przelobować bramkarza, ale piłka kolejny raz trafiła w poprzeczkę! Im bliżej było końca meczu tym nie mający nic do stracenia goście coraz mocniej się odkrywali. Zmienili ustawienie na 1-3-4-3, ale mądrze broniliśmy wyniku i trzymaliśmy piłkę daleko od własnego pola karnego. Stwarzaliśmy przy tym kolejne sytuacje do zdobycia upragnionej drugiej bramki - relacjonował Konrad Murawski. Jedną z nich Łużycom udało się wykorzystać. Kuriata wykorzystał fakt, że Starczewski oraz Sebastian Krawczyk skupili na sobie uwagę dwóch obrońców, wpadł z piłką w pole karne i został sfaulowany. Arbiter wskazał na wapno, a sprawiedliwość po chwili wymierzył Kuśmierz. Zrezygnowani goście nie byli w stanie zagrozić pewnym siebie piłkarzom z Lubania, a na dodatek kończyli mecz w dziesiątkę. Do meczu przystąpiliśmy bez czterech zawodników co bardzo utrudniło mi rotowanie składem. Początek był słaby w naszym wykonaniu, kierowaliśmy wysokie piłki do przodu, a na dodatek pod wiatr. Mając z drugiej strony wysokich obrońców Lechii to nie był najlepszy pomysł. Z biegiem czasu rozrzucaliśmy akcje na skrzydła i zaczęliśmy grać dołem. Przyniosło to zamierzone efekty. Jestem zbudowany postawą zespołu, a przede wszystkim z gry w obronie. Do tego dochodzi aktywna postawa w ofensywie. Na uznanie zasługuje cała drużyna, ale zawodnikiem meczu został solenizant Paweł Kuśmierz. Gol, dwie poprzeczki i masa fajnych akcji. Świetnie zagrał też Mikołaj Kuriata, który w trudnych momentach bądź wyrównanej grze potrafi przechylić szalę zwycięstwa na naszą korzyść - zachwalał po meczu Konrad Murawski, trener Łużyc.
Następny mecz: Kuźnia Jawor - Łużyce Lubań, 21 kwietnia, godzina 11.

 

Trampkarze - II liga wojewódzka

Łużyce Lubań - Polonia-Stal Świdnica 1:2 (1:1)

Bramki: 1:0 Pietroński (12), 1:1 Jajko (29), 1:2 Rajca (65). 

Skład Łużyc: Kamiński - Bakalarz, Czurak, Furmański, Jakubczyk, Kamiński, Kowalczyk, Maciąg, Mańkowski, Orzechowski, Pietroński, Szyszło oraz Król, Mazur, Schab. 

Mecz dla zespołu trenera Grzegorza Juszczyka rozpoczął się bardzo dobrze, gdyż w 12. minucie gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Mikołaj Pietroński. Goście odpowiedzieli jeszcze w pierwszej połowie. W 29. min Aleksandra Kamińskiego do kapitulacji zmusił Łukasz Jajko. Po zmianie stron zespół ze Świdnicy odwrócił wynik, a na listę strzelców wpisał się Igor Rajca. Mimo starań Łużyc wynik już się nie zmienił.

Następny mecz: Polonia Wrocław - Łużyce Lubań, 21 kwietnia, godzina 16.

 

Młodzicy - II liga wojewódzka

Nysa Zgorzelec - Łużyce Lubań 2:2 (0:2)

Bramki: 0:1 Misiewicz (5), 0:2 Misiewicz (41), 1:2 Machalski (46), 2:2 Myszyński (59).

Skład Łużyc: Czekaj - Iannone, Kossowski, Misiewicz, Szpytma, Tomczyk, Wojtusik, Żółtański oraz Oleszczuk, Kaźmierczak, Pawlak, Sz. Pietrykowski.

Łużyce po golach Oliwera Misiewicza prowadziły w Zgorzelcu już 2:0 i były na dobrej drodze do zgarnięcia drugiego z rzędu kompletu punktów. Niestety z perspektywy gości Nysa wzięła do odrabiania strat. Po bramkach Szymona Machalskiego oraz Igora Myszyńskiego zdołała uratować punkt.

Następny mecz: Łużyce Lubań - FC Wrocław II Academy, 18 kwietnia, godzina 17.

 

Młodzicy - klasa okręgowa

Łużyce Lubań - Czarni Lwówek Śl. 0:2 (0:1)

Bramki: 0:1 Domański (18), 0:2 Samoraj (46).

Skład Łużyc: Boroszko - Mańkowski, Juszczyk, Zinkowski, Pędlowski, Łuńczuk, Boroszko, Hormański, Błaszczyk, Tomkiewicz oraz Kopała, D. Pietrykowski, Pieciul, Pilarczyk. 

Po wysokiej wygranej z KKS Jelenia Góra tym razem drugi zespół młodzików musiał uznać wyższość swojego przeciwnika. Niespodziankę w Lubaniu sprawili Czarni Lwówek Śl. Gości na prowadzenie w 18. minucie meczu wyprowadził Dominik Domański. Po raz drugi Filip Boroszko skapitulował w 46. minucie po strzale Jakuba Samoraja.

Następny mecz: SGKS Gromadka - Łużyce Lubań, 21 kwietnia, godzina 11.


Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!

Juniorzy młodsi na fali!


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Reklama
Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
ReklamaPunk Pobrań COVID-19 i badania laboratoryjne
Reklama
Reklama
Reklama
ReklamaPowiat Lubań
Reklama