- Wszystko będzie bardzo pięknie wyglądało, ale na parkingu przy samej drodze pozostanie latarnia, która najzwyczajniej będzie zawalidrogą. - usłyszeliśmy od Pana Kazimierza, mieszkańca Osiedla Piastów.
Faktycznie po przyjeździe na miejsce zastaliśmy rozpoczynające się już prace modernizacyjne. Jak nam wyjaśniono, parking będzie o około metr szerszy, co przełoży się na wygodę parkowania. Wygodę parkowania z jednym wyjątkiem. Na parkingu tuż przy samej ulicy pozostanie latarnia oświetleniowa, która jak na razie nie zostanie przesunięta poza krawędź modernizowanego parkingu.
Już to widzę jak będzie pięknie tylko ta lampa zostanie pośrodku tego parkingu, jak ten wrzód - komentuje mieszkaniec. - Jak ktoś zostawi na ulicy auto to w razie pożaru nie przejedzie tędy żaden wóz strażacki, trzeba będzie albo po latarni, albo po zaparkowanym aucie jechać.
Jak się dowiadujemy modernizowany parking należy do spółdzielni mieszkaniowej natomiast znajdująca się tam latarnia należy już do urzędu miasta, który zapewnia oświetlenie. W samej modernizacji udział bierze i miasto i spółdzielnia. Ta ostatnia daje pracowników, miasto natomiast finansuje materiały. Jak dowiedzieliśmy się u źródła, w spółdzielni mieszkaniowej zdają sobie sprawę z niedogodności jakie tworzyć będzie latarnia. Dlatego, jak nam wyjaśniono, wystąpiono już do UM z pismem o przeniesienie latarni, jednak to trwa.
Zdajemy sobie sprawę, że to nie jest takie proste, bo takie doświadczenia mieliśmy już robiąc chodnik przy ul. Hermana 2. W związku z tym, że jeszcze w tym roku chcemy skończyć parking robimy tak jak jest. Parking będzie wykonany w technologi kostki brukowej i nic nie stoi na przeszkodzie, aby ten kawałeczek odtworzyć i uzupełnić. - usłyszeliśmy w rozmowie telefonicznej od Waldemara Misiek, zastępcy prezesa SM do spraw technicznych.
Problem w tym, że informacje te zupełnie nie pokrywają się z tym co usłyszeliśmy od Tomasza Bernackiego, naczelnika wydziału urzędu miasta, który zajmuje się inwestycjami.
Pierwszy raz słyszę, że ze strony spółdzielni jest potrzeba przesunięcia latarni, nikt takiej potrzeby nie zgłaszał. Co więcej wczoraj sami o to pytaliśmy, bo dochodziły do nas informację od mieszkańców, że taka potrzeba istnieje. Dziwne, bo zapewniono nas, że nie ma takiej potrzeby. - zapewnia urzędnik.
Wszystko wskazuje na to, że ktoś czegoś nie dopatrzył i wyjaśniając nam sytuację delikatnie rozminął się z prawdą. Z jednej strony cieszy współpraca instytucji na rzecz poprawy życia mieszkańców. Z drugiej zaś szkoda, że fajne inicjatywy tracą na uroku przez sytuacje przypominające sceny z filmów Barei.
Napisz komentarz
Komentarze