zwloki

Poszukiwania 33-lataka trwały od sobotniego wieczora. Mężczyzna ostatni raz był widziany na żwirowni w Rakowicach Małych.

Makabrycznego odkrycia dokonał kombajnista, który w trakcie prac polowych dostrzegł rozkładające się ludzkie ciało.

Niestety potwierdzają się pierwsze przypuszczenia, że mężczyzna, którego zwłoki znaleziono w jednym z pomieszczeń garażowych przy ul. Lubańskiej w Zgorzelcu zmarł, bo nie mógł się z niego wydostać.

W ubiegłym tygodniu informowaliśmy o zmumifikowanych zwłokach mężczyzny znalezionych w jednym z pomieszczeń garaży należących do Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu. Po kilkudniowym dochodzeniu dwóch mężczyzn usłyszało zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci.

Pracownik Starostwa Powiatowego w Zgorzelcu robiąc porządki w garażach należących do samorządu, znalazł częściowo zmumifikowane zwłoki mężczyzny. Nieoficjalnie mówi się o śladach świadczących, że zmarły przed śmiercią próbował wydostać się z zamkniętego od zewnątrz garażu.

Otrzymaliśmy informacje, że dziś około 19:30 w jednym ze stawów w Henrykowie Lubańskim znaleziono zwłoki mężczyzny.

We wtorkowe popołudnie w kompleksie leśnym w Świeradowie-Zdroju znaleziono zwłoki 52-letniego detektorysty.