kot

Zespół Przychodni Weterynaryjnej Keros z Lubania zaopiekował się kotem, który w niedzielę w nocy został potrącony na drodze w Kościelniku Górnym.

Numer PESEL dla psów i kotów ma być obowiązkowy. Zdaniem pomysłodawców polepszyłoby to sytuację zwierzaków, bo w razie potrzeby szybciej można byłoby im pomóc.

Kot, jak to kot, chodzi własnymi drogami, jednak tym razem wszedł do nie swojego ogródka. Niestety, właścicielka ogrodu postanowiła pozbyć się nieproszonego gościa przy pomocy drewnianego kija i na oczach właścicieli biła zwierzę.

Schronisko dla małych zwierząt w Przylasku realizując zlecenia samorządów odławia błąkające się psy. Często są to porzucone zwierzęta, ale jeszcze częściej mali uciekinierzy po prostu nie potrafią wrócić do domu.

Jest już 20 ognisk ptasiej grypy u kotów. Chorują nawet zwierzęta, które nie wychodzą z domów. Czy wirus może przenieść się także na człowieka?

I nie mówimy tu o adopcjach, a o psach, które zgubiły drogę powrotną do domów. Zwierzaki te jeśli nie znajdą nowego domu często trafiają do schronisk, gdzie czekają na swoich właścicieli.

Monte we wtorek przed południem uciekł z domu i spacerował ul. Bracką w Lubaniu. Zgubiło go zaufanie do ludzi.

W sobotę 1 kwietnia około 20:40 na ul. Grunwaldzkiej w Lubaniu znaleziono kota. Kot jest bezpieczny, jednak właściciel proszony jest o odebranie zguby.

Strażacy interweniują w różnych sytuacjach. Tym razem zostali wezwani nie do pożaru czy wypadku, a do kota, który wpadł do głębokiej studni.

2 maja w okolicach ul. Głównej w Lubaniu postrzelono kota. Pocisk trafił zwierzę w kręgosłup i choć weterynarz zdołał go wydobyć, to przyszła sprawność zwierzaka stoi pod znakiem zapytania. Właściciele postrzelonego Rudolfa proszą o pomoc w ustaleniu strzelca.

Miauczącego kota w piwnicach Domu Solnego słychać było cały dzień. W południe wystraszonego kociaka próbowali złapać strażnicy miejscy, wieczorem strażacy. Ostatecznie wygłodniały zwierzak został oswobodzony przez mieszkanki pl. Strażackiego.

Jedna z naszych czytelniczek prosi o pomoc w odnalezieniu zaginionego kota o imieniu Bongo.

Coco to 4-miesięczna kotka, znaleziona na ulicy w bardzo złym stanie. Dzięki opiece, udało się ja uratować i teraz jest zupełnie zdrowa. Coco jest bardzo łagodna, dlatego dom z dziećmi lub osobami starszymi też się dobrze sprawdzi. Nie ma problemów z jedzeniem, jest czysta, umie korzystać z kuwety.

Te mruczące czworonogi mają tyle samo zwolenników co przeciwników. Zwolennicy jednak wiedzą, dlaczego warto mieć w domu kota. Potrafią się naprawdę odwdzięczyć za miłość i opiekę nad nimi. Miłośnicy kotów mówią, że nie ma wspanialszego dźwięku na świecie niż mruczenie. A jakie Wy macie koty? Wysyłajcie nam zdjęcia swoich pupili, pod koniec dnia zrobimy galerię z okazji Dnia Kota.