Problem ten zauważyli też lubańscy radni, którzy dziś w trakcie miejskiej sesji zaapelowali do burmistrza o interwencję. Na murach Domu Solnego widać poważne spękania, które niepokoją mieszkańców i radnych. Budynek od lat bardziej straszy niż cieszy oko, a teraz według niektórych, może nawet zagrażać zawaleniem.
- Niestety ta sytuacja się sama nie zatrzyma. Apeluję o powołanie grupy ekspertów, która stwierdziłaby co aktualnie można zrobić, aby budynek ten uratować. - mówił dziś Wiesław Wydra, radny z ugrupowania KWW Konrada Rowińskiego.
A walczyć jest o co! Dom Solny to pod względem historycznym bardzo ważny obiekt w Lubaniu – jeden z najstarszych budynków w mieście. Został wzniesiony w 1539 roku jako magazyn na sól i zboże. Był to okres silnej pozycji gospodarczej i politycznej mieszczan na Górnych Łużycach. Jego znaczne rozmiary odzwierciedlały poważne ambicje dawnych lubańskich kupców. Mimo kiepskiej kondycji stanowi on jeden z niewielu na Dolnym Śląsku tak dobrze zachowanych obiektów wzniesionych w miastach, w celach magazynowych. Jego lokalizacja w ramach murów miejskich wskazuje, że pełnił także funkcje obronne. Dawni lubanianie zbudowali go z kamienia bazaltowego w miejscu, które było szczególnie podatne na ataki z zewnątrz. Jak wielkie znacznie dla miasta miał ten budynek świadczyć mogą także liczne wzmianki na jego temat w miejskich kronikach. Wspomina się w nich o wielu nietypowych wydarzeniach. Wyczytać możemy m.in. historię z 1673 roku, kiedy to 10 sierpnia na dachu budynku przysiadło aż 10 bocianów – jeden z nich był czarny. Ptaki siedziały na dachu do następnego dnia, budząc wielkie emocje w mieście. Budynek przez lata pełnił także inne funkcje. W czasie wojen napoleońskich w murach magazynu zostało założone więzienie dla żołnierzy. W pierwszej połowie XX w. służył on za remizę strażacką. Aktualnie od wielu lat pozostaje niezagospodarowany, choć koncepcji na jego wykorzystanie było już bez liku.
W mieście mówiło się, że po odrestaurowaniu, w środku znaleźć by się mogły np. sale wystawiennicze muzeum, galeria, butiki, kafejki, sklepy czy nawet dyskoteka lub lodowisko, a obiekt miał stać się naprawdę kultowym na lokalnej mapie. Tak się jednak nie stało, a jego postępująca degradacja skłania teraz bardziej do myślenia o jego ratowaniu niż zagospodarowaniu.
- Poważnie podchodzimy do sprawy Domu Solnego. - mówi burmistrz Lubania Arkadiusz Słowiński. - Trzy lata temu zaproszeni nawet byli do niego eksperci, aby oszacować w jakim stanie jest budynek. Do wymiany jest właściwie całe pokrycie dachu, które jest w bardzo złym stanie. Mam całą ekspertyzę na piśmie i wynika z niej, że w całej konstrukcji należałoby wymienić także kilka elementów więźby dachowej. - tłumaczy burmistrz. - W najbliższym czasie poproszę o kolejną opinię osób biegłych w tej materii. Obawiam się, że aktualnie konserwator stwierdzi, że budynek rzeczywiście może zagrażać bezpieczeństwu i to miasto pozostanie z problemem. Moim zdaniem zagadnieniem tym powinien się zająć raczej Urząd Marszałkowski lub Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego. To są instytucje, które posiadają w swoich zasobach odpowiednie środki. Jeśli opinia taka zostanie wydana to jako miasto będziemy się o takie pieniądze starać, choćby na jedynie zabezpieczanie obiektu. - dodaje Arkadiusz Słowiński.
Czy w końcu uda się choćby zabezpieczyć jeden z najstarszych obiektów w mieście? Na odpowiedź na to pytanie przyjdzie nam jeszcze poczekać.
Napisz komentarz
Komentarze