Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarki
wtorek, 23 kwietnia 2024 12:16
Reklama
ReklamaCentrum Drewna Gryfów - Profesjonalny skład drewna
Reklama
ReklamaNeoPunkt Lubań sprawdź na Allegro

Historia księdza kulturysty. Ile waży krzyż?

Duszpasterz i trener personalny? Historia księdza łączącego posługę kapłańska z treningami na siłowni. "Duchowny przyciąga do siebie osoby, którym daleko do wypełniania katolickich obowiązków - zdarzało mu się nawet spowiadać w trakcie treningu." - opowiada Szymon Wasylów twórca dokumentu.
Kliknij aby odtworzyć
Drogi użytkowniku! Wykryliśmy, że korzystasz z programu blokującego reklamy w przeglądarce (AdBlock lub inny). Dzięki reklamom oglądasz nasz serwis za darmo. Prosimy, wyłącz ten program i odśwież stronę.

Pierwszy raz głośno o ks. Arturze zrobiło się w 2017 roku, kiedy zasłynął tym, że oprócz kapłańskiej posługi ćwiczy kulturystykę i był zarówno duszpasterzem i trenerem personalnym. W 2017 roku ksiądz zajął czwarte miejsce na Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach, a jego zamiłowanie do tej dyscypliny wywołało burzę. Z jednej strony zamiłowanie księdza wzbudzało podziw, z drugiej jednak strony ogromna popularność przysporzyła księdzu kłopotów. Jeszcze w październiku 2017 roku ksiądz Artur dostał upomnienie od biskupa i w oświadczeniu, po raz ostatni zabrał głos.

Oświadczam, że zrozumiałem swój błąd polegający na tym, że udziałem w Mistrzostwach Polski Juniorów i Weteranów w Kulturystyce i Fitness w Mrozach oraz jego upublicznieniem w mediach wywołałem zgorszenie wiernych, za co ich przepraszam i proszę o wybaczenie.

Otrzymałem kanoniczne upomnienie od Biskupa Legnickiego Zbigniewa Kiernikowskiego, które pozwoliło mi na dodatkowe przemyślenie swojego postępowania.

Jednocześnie pragnę sprostować informację jakoby Ksiądz Biskup wyraził zgodę na mój udział w wyżej wymienionych Mistrzostwach.

ksiądz Artur Kaproń

Osiecznica, 26 października 2017 roku

W chwili gdy zaczęły się kłopoty księdza Artura, Szymon Wasylów, bolesławiecki montażysta i filmowiec, był w trakcie przygotowywania dokumentu opowiadającego historię księdza. Niestety upomnienie biskupa przerwało zdjęcia. Decyzje zmieniły wraz ze zmianą biskupa i w ten sposób dokończono film o księdzu i jego pasji. Zapraszamy do obejrzenia dokumentu "Ile waży krzyż?".

"Ile waży krzyż?". Jest to krótkometrażowy dokument opowiadający historię księdza Artura Kapronia z niewielkiej parafii w Osiecznicy, którego życiową pasją jest kulturystyka. Ćwiczy od najmłodszych lat, zanim jeszcze zdecydował się wstąpić do seminarium. Ćwiczenia na siłowni i body building wypełniają czas pomiędzy obowiązkami księdza katolickiego - sprawowaniem Mszy Świętych, udzielaniem sakramentów i sprawami organizacyjnymi, a ćwiczeniami. Jego dzień wyliczony jest co do minuty, tak aby znaleźć czas na intensywne niemal codzienne treningi na siłowni. Nietypowa "druga strona" księdza sprawia, że duchowny przyciąga do siebie osoby którym daleko do wypełniania katolickich obowiązków - zdarzało mu się nawet spowiadać w trakcie treningu. Jak wygląda życie człowieka, który równocześnie dba o sferę fizyczną i duchową? Czy ksiądz może zostać kulturystą?

Dziękujemy Biskupowi Legnickiemu Andrzejowi Siemieniewskiemu oraz rzecznikowi prasowemu Kurii ks. Waldemarowi Wesołowskiemu za pomoc w realizacji filmu."

Autorem zdjęć jest Jan Ratajski Fotografia.


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Komentarze
Jaro 08.03.2022 16:36
Walcz i nie rezygnuj Księże nigdy ze swoich marzeń, pewnie to powtarzasz swoim parafianom. Takich Księży nam potrzeba, to właściwy przykład, to właściwy wzorzec, trzymam kciuki !!! PS. Przepraszać i tłumaczyć się z czego?, mam nadzieję że obecny Biskup ma szerszy horyzont myślowy.

emeryt 08.03.2022 11:51
Szacunek Księże Arturze ,jesteś Księdzem pisanym z dużej litery!

Pani-od-polskiego 08.03.2022 18:13
Nie "z dużej" i nie dużą - po polsku jest "pisany wielką literą". Nie ma w naszym. polskim alfabecie "dużych" liter - tylko "WIELKIE> Jasne? Emeryt tym bardziej powinien o tym wiedzieć bo to przecież stara dobra szkoła.

Leonidas 08.03.2022 09:51
Dla takiego Ksiedza warto wrócić do kościoła ...do Bożego domu. Chociaż byłem jestem i bede wierzący to kścioły omijałem z powodu pseudo kapłanów, którzy fałszywie wykonywali posługe kapłańską. Oby wiecej takich ludzi w domu Bożym co przyciągają wiwrnych jak magnes.

Pan Herakliusz 07.03.2022 19:25
Nie wiem za co przepraszał pana biskupa który musiał abdykować za grzech ukrywania pedofilstwa. Co ciekawe pan biskup owczarni nie przeprosił a nie zdarzyło się jeszcze aby którykolwiek wielebny pedofil i innej maści seksualny dewiant za swoje wybryki przepraszał publicznie. O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo! Brawo Panie Ksiądz! Tak trzymaj bo masz wreszcie przyjaznego biskupa. Powodzenia w kolejnych mistrzostwach.

Xyz 08.03.2022 09:01
Jest mądrym człowiekiem... Zrobił to co uważał. Więcej takich normalnych ludzi by się przydało.

Monia 08.03.2022 18:16
A już go szaman biskupi Kiernikowski chciał przytłamsić. Co za charakter...?

Reklama
ReklamaZakład pogrzebowy ZGiUK Lubań
Reklama
Reklama
Reklama
News will be here
Reklama
ReklamaPizzeria Marezo Lubań
Reklama