UWAGA! 1000 zł nagrody za pomoc w odzyskaniu roweru!

Uwaga! Jak prz3jdzie przez złodziejski "warsztat" to już nie da się go złożyć tak samo delikatnie mówiąc:) Dlatego wysoka nagroda to błąd. Pomacanie przez złodzieja niszczy szybciej niż korozja wodą oceaniczną czy kwasem solnym. Poważnie!

Tydzień temu jadąc z Leśnej do Lubania, na wysokości księginek wyprzedził mnie duży samochód na dużych kołach i wyglądał na drogi. Na tylnej klapie jechała żółta Merida, moja własna! Zaj****a pod koniec lat 90tych na ognisku na Uniegoszczy przez byłego nowego sąsiada już nieżyjącego. Stan zachowania idealny, na biednego nie trafiło:)) jak sądzę. Nie martw się w przyrodzie nic nie ginie. Aktualnego posiadacza chcę uspokoić, wszelkie dowody własności żółtej Meridy dawno temu gdzieś wcięło. Nie trzeba się tym martwić to niepotrzene.

Cóż napisać.... rozwiązania systemowe. Jest popyt.. taki kraj. W każdym kraju EU (prócz pl) po zgłoszeniu kradzieży na policję z dowodem zakupu - i otrzymania notatki - ubezpieczenie podstawowe mieszkania zwraca kwotę zakupu roweru. Rower trafia w ewidencję policji, odzyskanie jest niepotrzebne bo procedura z wypłatą odszkodowania trwa 3-5 dni. Kary za bezuzasadnione zgłosznie kradzieży są bolesne. Problem rozwiązany. Można się bawić w markery , zabezpieczenia, gps - po co? Ulicami Lubania po 24 można spotkać zbieraczy fantów z rowerów, siodełka, koła, wszystko co robi okazję i chwilę trwa. Ciekawe, ze okazja robi... , robi to z ludzi w każdym wieku 20-30-40-50 lat. Ktoś to kupuję, sąsiad w promocji itp. Brawo internet.

Jak tam większość dla beki jest przecież XDDDD Idzie bydło za głosem.